Jedynka była prostą grą, gdzie głównie biło się złych. A w tej trzeba szukać sposobu na pokonanie bossa lub jak przejść segment będący odpowiednikiem takiegoż. Nie powiem, że nie jest to przyjemne, ale nie tego oczekiwałem. A misji z samolotem nie wybaczę - mało było na pierwszym playstation tak irytujących i właściwie bezsensownych sekwencji. Na szczęście później jest coraz lepiej, a finałowa bitwa ciekawsza niż poprzednio.
Co było nie tak z misją w samolocie, bo pamiętam, że jako dzieciak nie miałem problemu z przechodzeniem tej gry ani misji z samolotem którą w sumie pamiętam jako jedną z niewielu ;d?
Za szybko skręcał w jedną z stron, przez co nie dało się go zatrzymać w odpowiednim czasie. I miał zły obrys. Tyle pamiętam po 2 latach.