Dlugo czekalem na ten sezon. Niestety nie dorasta do piet poprzednim. Nie biore tu pod uwage braku Aureliano.
Serial wogole nie trzyma w napieciu. Trzech rybakow mieszkajacych w baraku rzadzi Rzymem i nikt ich nie idzie zdjac.
Strzelnki slabe. Jak w latach 90tych - stoja na przeciwko siebie i strzelaja przez 5 min - nikt nie trafia.
Zakonczenie - najwieksza porazka.
A ja nie jestem tak negatywnie nastawiony- serial od 1 sezonu raczej polegał na ciągłej płytkiej intrydze i absurdalnych strzelaninach w ciągu dnia, po których bohaterowie beż żadnych konsekwencji wracali do swoich spraw- powiem więcej, postać Ercole jest moim zdaniem mega ciekawa i patrząc na serial ze świadomością że on nigdy poziomu np BB czy the Wire nie osiagnie, to fajnie się na to patrzy przy obiadku. Pozdrawiam wszystkich oraz wesołych świąt:)
Tak jeśli chodzi o realizację to prawda przyjemnie się ogląda i łyka odcinek za odcinkiem, ale jednak czegoś brakuje
Dokładnie tak, do obiadku, czy jak w moim przypadku, do kolacyjki, dobrze wchodzi, jeśli widziało się Suburrę. :-) Serial ma momenciki, jest trochę klimacik Rzymu. Trzeba przyznać, że raczej pod każdym względem pierwsza seria była lepsza, aczkolwiek pamiętam, że chyba przy 3 sezonie znacznie bardziej się męczyłem, niż tu. Mimo, że brakuje do ideału, obejrzałem całość z przyjemnością… i liczę na kolejny sezon.