Żal, że z tematu, który stanowi taki samograj zrobiono taką marnotę.
1. Ten film wygląda, jakby ze scenariuszowych 20 odcinków wykrojono 13. Dziury fabularne, brak płynności między scenami - co jest zresztą typowe dla polskich produkcji chociaż Polska Szkoła Filmowa poczytuje sobie ten element za zaletę.
2. Scenariusz, dialogi - nie nadawałby by się nawet do takich produkcji jak M jak miłość czy Klan, a Ranczo zjada ten film na śniadanie w tym temacie.
3. W serialu występuje całe mnóstwo realnych, powszechnie znanych postaci, co przywołuje na myśl popularny program Twoja twarz brzmi znajomo, mając to porównanie, widzimy jaką pracę aktorzy i nie tylko powinni włożyć aby osiągnąć efekt, widzimy że w tym przypadku wszyscy zawiedli: aktorzy, reżyseria, charakteryzatornia...
4. Dźwięk, praca kamer - na ten temat już dużo powiedziano na tym forum, żal że filmowcy nic sobie z tego nie robią.
5. Gdyby ten film powstał w latach '90, można by powiedzieć OK, ale w roku 2020 rozmach w produkcjach telewizyjnych to powinna być norma. A co tu mamy? Kilka słabo sfilmowanych wnętrz, parę tanich plenerów.... Gdzie miasta lat '50, '60, '70 itd. Gdzie są te mazury, gdzie jest Paryż? Wszystko zrobione po taniości, typowe dla polskiej TV i Polskiej Szkoły Filmowej, która poczytuje sobie ten element za zaletę.
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, ze polska sztuka filmowa to dno.