grało tam mnóstwo cudownych Aktorów (Globisz, Ferency, Majchrzak), ale ona zepsuła mi wrażenie pozostawione przez nich. swoim głosem i FATALNĄ, po prostu FATALNĄ dykcją. oby nie robiła kariery w zawodzie, bo my już mamy taki 'aktorów', więcej nam nie potrzeba.
Ja dopiero 40' tego filmu widziałem i jej gra to koszmar.
No nic, zaciskam zęby i oglądam dalej, bo sam film całkiem, całkiem.
Faktycznie masakra totalnie-fatalna jakby nie było w naszym kraju innych zdolnych aktorek a przecież są!!!
Nikt nie pomyślał, że właśnie taka miała być (abstrahując od jej zdolności aktorskich i gry)? A reżyser wie co robi?
Ja cały czas miałam dylemat: czy Samos to kiepska aktoreczka czy też ta postać po prostu miała tak wyglądać. Skłaniam się ku temu drugiemu wyjaśnieniu, choć przyznam, że w całym genialnym zespole aktorów to ona była najsłabszym ogniwem.