Szanowny Panie Janie, jeśli Pan to czytasz to wiedz, że dla mnie jesteś Pan genialnym aktorem!
Nie jestem jakąś wielką fanką kina, nie znam też zbytnio innych filmów z udziałem Pana Frycza chociaż pierwszą rolę w jakiej go zobaczyłam to było dawno temu w jakimś serialu po której stwierdziłam że nie jest dobrym aktorem. Byłam też wtedy bardzo młoda, więc nie rozumiałam wielu rzeczy. Z biegiem czasu zrozumiałam, że po prostu miał taką rolę a serial był marny. Uświadomiłam to sobie po niezwykłej roli w serialu "Ślepnąc od świateł". Pan Frycz był GE-NIA-LNY! To jest król, to jest mistrz w tej roli! Rola Daria wywarła na mnie przeogromne wrażenie. Ja przez czas trwania serialu mogłam uwierzyć w to, że on jest naprawdę tym gangsterem, a to jest prawdziwe aktorstwo moim zdaniem. Prawdziwy aktor potrafi grać tak, aby widzowie mogli przez chwilę mu uwierzyć, uwierzyć w to, że on wcale nie gra roli dajmy na to bandyty (tak jak to był w tym przypadku), tylko uwierzyć, że on naprawdę nim jest, pomimo tego że tak naprawdę tylko gra. Pan Jan Frycz sprawił że postać Daria stała się moim numerem 1 wśród czarnych charakterów kina. Ta rola jest zagrana perfekcyjnie: gesty, mimika, ton głosu. Ja mogłabym wypisywać wszystko co Dario powiedział, bo każde wypowiedziane przez niego zdanie było godne uwagi i już nie chodzi o znakomity scenariusz tego serialu, ale sam ton wypowiedzi był po prostu znakomity, niezwykle wiarygodny. Dziękuję Panu Janowi za to że tak wspaniale zagrał, bo dzięki niemu mogłam zobaczyć kolejny aktorski talent, bez wątpienia na światowym poziomie i Jakubowi Żulczykowi który w ogóle tą postać wymyślił, bo bez niego nie byłoby kogoś takiego jak Dario. Szacunek!