Bardzo lubię "Kogel mogel" i "Galimatias", ale ta aktorka mi po prostu "nie podchodzi", dla mnie jej gra jest zawsze taka sama, monotonna. No i bardzo przeszkadza mi jej wada wymowy - takie seplenienie czy coś...
Też odnoszę wrażenie, że jaką rolę by nie dostała od męża - zawsze gra tak samo, może zawsze jest sobą (ciekawe?), ale mimo wszystko lubię ją. Denerwują mnie ciągle te same krótkie, ucinane odzywki, chyba mają brzmieć ironiczne, może buntowniczo, niezależnie - tylko szybko się nudzą.
hm. może i gra +/- zawsze tak samo. ale jak nie obejrzysz filmu jeden po drugim, to tego tak nie odczujesz.
jak dla mnie mistrzami drewna i sztuczności są aktorzy grający w polskich serialach. np. m jak miłość. nawet jeśli nie oglądasz ego 4 lata, obejrzysz kawałek i wyłączasz, bo nie da się tego oglądać.
z resztą lubię tą aktorkę. szkoda że nie gra więcej, może wtedy pokazałaby, że potrafi zachowywać się przed kamerą inaczej. ale przy tak niewielkiej ilości filmów, w których zagrała, występach gościnnych i doborze ról... ciężko ją oceniać.
poza tym, po koglu moglu została do niego po prostu niejako przypięta... ciężko się uwolnić od jednej dobrej roli...