j/w pzdr
Zgadzam się w 100%. W Brudnym Harrym naprawdę zagrał znakomicie. On był w tym filmie tak przerażający i przekonywujący jakby był prawdziwym pacjentem "wypożyczonym" z zakładu psychiatrycznego!
Świetna rola. I wygląda na to, że to był jego debiut filmowy. Widocznie chciał się szybko wykazać.
True story, najlepszy debiut jaki może sobie wymarzyć aktor :)