PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=297340}
4,6 48
ocen
4,6 10 1 48
Z miłości
powrót do forum filmu Z miłości

Istne kuriozum. O ile poprzednie dokonanie Leszka Wosiewicza, 'Rozdroże Cafe', można było traktować jako średnio udane, tak 'Z miłości' jest już ostentacyjnym wręcz uwypukleniem i powtórzeniem wszelkich niedoskonałości jego dotychczasowych filmów. Trudno nawet powiedzieć, czy Wosiewicz nieświadomie popełnia kardynalne błędy (bo np. pretensjonalność od dawna wpisana jest w jego kolejne wątpliwej jakości dzieła), czy po prostu brak mu talentu. Okrutny patos, silenie się na głębię, idiotyczne dialogi, szereg nieumiejętnych, groteskowych sekwencji (sceny retrospekcji się kłaniają), a w końcu nijak tu niepasujący Jacek Rozenek - to wszystko jest w tym filmie i nawet znając liczne rodzime filmowe porażki, wciąż jeszcze dziwi mnie, że można było coś takiego nakręcić. Z miłości?! Mdłości!

użytkownik usunięty
eon_blue

Swoją wypowiedzią prezentuje Pan/Pani absolutny brak szacunku do cudzych osiągnięć. Swoją postawą ujawnia Pan/Pani typ osoby, która doszukuje się w filmach wyłącznie wad, wykazując ignorancję wobec zalet.

Rozumiem, że film może się nie podobać- jednak to nie jest powód, żeby jednoznacznie mieszać z błotem cudzy wysiłek.

Zamiast siać defetyzm sugeruję samemu zabrać się za kręcenie filmu, i życzę, żeby Pana/Pani twórczość nie spotkała się z arogancką konfrontacją- jaką zaserwował/a Pan/Pani Leszkowi Wosiewiczowi.

Pozdrawiam
Powodzenia
Z wyrazami szacunku

Rozumiem, że pojęcie konstruktywnej krytyki jest Ci obce i każdy przejaw twórczości na jaki się napotykasz, traktujesz z najwyższym "szacunkiem do cudzych osiągnięć"? Ja akurat jestem wymagającym odbiorcą i nie dam sobie wciskać, że mądrości rodem z "Na dobre i na złe" okraszone amatorską oprawą są godne uwagi.

"Z miłości" to niestety karykaturalny gniot, który w dodatku próbuje uchodzić za ambitne kino, więc jeśli ktoś nie dość, że nie ma umiejętności i odrobiny indywidualizmu, a jeszcze chce być kimś kim z całą pewnością nie jest, to ja nie rozumiem z jakiego powodu należy się mu mój szacunek? Zalet w filmie Wosiewicza nie ma właściwie żadnych. Pamiętam jeszcze pokaz na Nowych Horyzontach, gdzie obecni członkowie ekipy filmowej puszyli się jak pawie, a reakcja widowni była dość jednoznaczna, bowiem blisko 1/3 nie dotrwała do końca tego horroru. Chyba wystarczającym szacunkiem wykazałem się, wytrwawszy na sali do końca?

I błagam Cię, daruj sobie formę 'Pan', to jest forum internetowe... Także argumenty typu 'nakręć lepszy film' są cokolwiek żałosne. Nie potrafię kręcić filmów, więc tego nie robię. I to samo radzę Leszkowi Wosiewiczowi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones