Te małe zabawiają się np. wężami i są nazywane sektami. Te wielkie milionowe czy nawet miliardowe zabawiają się wojnami (w tym światowymi), bronią atomową, biologiczną i chemiczną, ludobójstwami... i mało kto nazywa je sektami.
jak się tak pomyśli, to ile takich osób w dawnych czasach miało tak przepieprzone. Aż strach się bać! Nieraz się narzeka, na to czy na tamto, ale tak na chłodno pomyśleć, jak ludzie mieli jakiegoś pseudo pastora, nauczyciela wielkiego większego niż sam Bóg, no to gorzej być nie mogło. Myśleli, że tak musi być, bo tak...
więcejTrudno ogląda się takie filmy. Dramat. Z pewnością nie thriller. Smutny, przybijający klimat. Smutna tematyka. Odizolowanie bohaterów i ich problemy związane z wiarą, lojalnością i samostanowieniem. Bardzo prosty fabularnie, ale budzący szereg refleksji na różne tematy. Kino nie dla każdego. Z pewnością nie komercyjne....
więcejCałkiem niezły taki stonowany i wyciszony dramat dziejący się w zamkniętej społeczności.Na plus an pewno dobrze zagrana główna rola,nieżle ukazane życie tej wspólnoty oraz ładne takie jesienne zdjęcia i widoczki.Jest kilka dobrych momentów,jak to ukąszenie przez węża,czy "przynieś miskę z wodą".Na minus - brak...
Mara (Kaitlyn Dever) oraz Dilly (Kaitlyn Dever) należą do sekty opiekunów węży, którą prowadzi ojciec pierwszej z nich. Wbrew zakazowi biorą stopa do miasta, a konkretnie do sklepu Hope Slaughter (Olivia Colman). Kupują tam jakąś drobnostkę i wraz z właścicielką czekają na Augiego (Thomas Mann), który podrzuca kobiety...
więcej