Film przeciętny, aczkolwiek jest w nim jakaś magia. Miejscami jest wzruszający, zabawny - innym razem poważny, refleksyjny, wręcz poetycki. Jak na film familijny całkiem niezły (choć na pewno nie jest to produkcja dla bardzo młodych widzów). Miejscami jest natomiast nudny, kuleje narracja - szczególnie na początku. Podobała mi się druga połowa filmu i refleksje na temat przyrody, miejsca człowieka w niej i jego praw. Do tego ubrane jest to w piękne zdjęcia i niezły motyw muzyczny przewijający się się przez większość filmu. Jak dla mnie film na 5+/10