ale mnich w stanie głębokiej medytacji oddycha szybciej, niż rycerze biegną w tym filmie. Olbrychski odegrał swoje z pełną powagą.
Za film jakieś 5/10, bo odpływałam, za rolę pana Daniela skłonna jestem dać 7/10, bo włożył sporo serca.