Obejrzałem ten film w momencie premiery w kinie i pamiętam,że byłem strasznie rozczarowany.Cała koncepcja filmu,fatalna gra Pakulnis,całe te debile wątki z Tkacz czy Szczepkowskim w więzieniu bardzo mnie drażniły.Także oczekiwałem komedii ,a Obywatel Piszczyk nie był żadną komedią,a raczej dramatem rozgrywającym się w straszno-śmiesznym okresie stalinowsko-gomułkowskim .Teraz po latach gdy film pokrył się patyną,gdy sporo aktorów odeszło ogląda się go nawet całkiem przyjemnie, docenia się ogólny klimat filmu,świetną grę Stuhra ,pewna próbę pokazania absurdów lat 50 tych.Nie jest to żadne wielkie dzieło ,ale warto od czasu do czasu przypomnieć sobie ten film.