"mianuję ciebie nim
nie pytaj czemu ty
nie potrzebujesz wiz
obywatelu wstań
ty jeden obywatel świata..."
Fragment piosenki G. Ciechowskiego doskonale oddaje klimat filmu. Janek, gwiazda rocka ma szansę na kontrakt za granicą. To prowadzi do całkowitego zatracenia jego samego i jego przyjaciół. Każdy marzy o wyjeździe do Stanów i widzi wiele możliwości (scena, kiedy żona Andrzeja prosi Henry'ego o wstawienie się za męzem na wyższych uczelniach). Umiera profesor, z którym Janek bardzo chciał porozmawiać...
Rewelacyjna muzyka G. Ciechowskiego. Film o niespełnionych marzeniach, złudnych nadziejach. polecam!