Film słaby jak tylko słaby może być film . Nawet jednak w tym lichym obrazie można wyłapać kilka smacznych kąsków. Nieśmiertelny Sean Connery to zawsze przyjemność dla oka ( choć to oczywiście nie " Imię Róży " ) Film ma jednak fenomenalną jedną scenę w taksówcę ( z taksówkarzem w roli głównej) coś dla prawdziwych koneserów.