Animowana komedia fantasy ze studia Ghibli, której producentem wykonawczym jest sam Hayao Miyazaki (reżyser takich filmów, jak "Mój sąsiad Totoro" czy "Spirited Away: W Krainie Bogów").

Haru Yoshioka jest przeciętną japońską nastolatką. Na pierwszy rzut oka niczym się nie różni od swoich rówieśniczek. Nie jest szczególnie ładna, często spóźnia się do szkoły, chłopiec, który jej się podoba, nie zwraca na nią uwagi, a ukochana matka i najlepsza przyjaciółka nie traktują jej zmartwień poważnie. Życie Haru jest nudne, nieskomplikowane, pozbawione niespodzianek. Ale tylko do czasu... Pewnego dnia dziewczyna ratuje życie kotu, który – gdyby nie ona – dostałby się pod koła rozpędzonej ciężarówki. Nieoczekiwanie zwierzę przemawia do niej ludzkim głosem – dziękuje za ratunek i obiecuje się odwdzięczyć. Wkrótce też Haru odkrywa, że w równoległym wymiarze istnieje królestwo zamieszkane tylko przez koty, a ten, któremu ocaliła życie to sam książę Lune, następca tronu. Zdziwaczały koci król w podzięce za dobre serce okazane jego jedynakowi ogłasza Haru bohaterką narodową i (w ramach zadośćuczynienia) postanawia uczynić ją swoją... synową.

Pewna dziewczynka o imieniu Haru w drodze ze szkoły przypadkowo ratuje spod kół samochodu bezpańskiego kota. Okazuje się jednak, że nie jest to taki sobie zwykły kot... Potrafi nie tylko elegancko podziękować ludzkim głosem za okazaną pomoc, ale także odwdzięczyć się w sposób niestandardowy. Niespodzianka w postaci kilkudziesięciu odświętnie zapakowanych paczuszek z myszami w szkolnej szafce na książki to dopiero początek. Haru ze zdumieniem dowiaduje się, że zasłużyła na życzliwość samego Króla Kotów, który proponuje jej małżeństwo ze swoim synem, Księciem Luną... Dziewczyna odbywa pełną przygód i niezwykłych emocji podróż do Królestwa Kotów, mając za przewodnika pewnego opasłego zgryźliwego kocura... [Monolith]

Haru jest dziewczynką, o której można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest zwyczajna. Niektóre rzeczy zdarzają się tylko jej. Wiecznie spóźnia się na zajęcia, potyka się o własne nogi, a włosy zdają się żyć własnym życiem. Nawet uratowanie kota z opresji nie mogło się skończyć zwyczajnie. Zwierzątko ukłoniło się, podziękowało za ratunek i poszło w swoją stronę. Jakby tego było mało, ojciec uratowanego, władca królestwa kotów, chce wynagrodzić Haru na koci sposób i...trochę na siłę. Myszy w szafce można przeżyć, ale koci książę jako mąż to chyba zdecydowanie za dużo. Uratowanie kota okazało się bardzo niebezpieczne dla Haru. Czy znajdzie się ktoś, kto jej pomoże, kto w ogóle uwierzy w gadające koty? A może trzeba znaleźć innego kota?

Haru, niezwykle nieśmiała nastolatka wiedzie dosyć spokojne życie wraz ze swoją mamą. Wiecznie spóźniająca się do szkoły, często bywa pośmiewiskiem kolegów. Pewnego dnia po wyjątkowo nieudanym wejściu do klasy wraca wraz z przyjaciółką do domu i widzi kota z paczką w zębach. Gdy kot gubi paczkę na samym środku ruchliwej ulicy, Haru, ryzykując życie (i kij przyjaciółki), ratuje kota. Ten zaś dziękuje jej ludzkim głosem i obiecuje się odwdzięczyć. Już wkrótce okazuje się, że kot ten nie był pierwszym lepszym dachowcem, ale samym księciem Lune z niezwykłego Królestwa Kotów, zaś ojciec księcia za wszelką cenę pragnie uszczęśliwić Haru. Niestety, gusta kotów nie zawsze pokrywają się z gustami ludzi. Kiedy setki pięknie zapakowanych myszy nie spełniają swego zadania, król postanawia w inny sposób okazać swą wdzięczność. Haru ma zostać żoną księcia Lune...
Jedyną nadzieją dla dziewczynki jest tajemnicze Biuro Kocich Spraw, do którego doprowadzić ma ją duży, biały kot...

Czasem robiąc dobry uczynek możemy się wpakować w niezłe tarapaty.
Przykładem tego jest właśnie nasza główna bohaterka - Haru. Która uratowała kota spod pędzących kół samochodu, okazało się jednak, że ten"zwyczajny" kot umie przemawiać ludzkim głosem i w podzięce za uratowanie życia zaprasza dziewczynę do swojego królestwa. Gdzie wszystkie koty wiodą beztroskie życie. Jednak sprawy zaczynają się komplikować, kiedy król chce by jego syn poślubił Haru.

Wszystko zaczyna się od czarnego kocura na środku drogi, który jest tak zaaferowany swoimi sprawami, że nie dostrzega nadjeżdżającej ciężarówki. Licealistka o dobrym sercu z miejsca ratuje zwierzaka. Okazuje się, że to książę fantastycznej krainy, który w podzięce oświadcza się dziewczynie. Jeśli znacie kocie obyczaje, wiecie, że futrzaki oferujące człowiekowi wspaniałomyślnie swoje względy niełatwo znoszą odmowę... Jednak nawet gdy bohaterowie bywają apodyktyczni, nie można napatrzeć się na ich urocze pyszczki, kosmate grzbiety i zwinne ruchy. Animatorzy uchwycili kocią motorykę w całej jej elegancji i dowcipie.