Pamietam jak pierwszy raz oglądałem Misję.Nie spodziewałem się wtedy że będę obcować z jednym z najlepszych filmów jakie w życiu widziałem.Gdy usłyszałem muzykę Morricone to dosłownie zaniemówiłem.ZDjęcia zapierające dech w piersiach.Gra aktorska na poziomie mistrzowskim,a w szczególności scena nawrócenia Mendozy w której De Niro pokazał poprostu coś tak wybitnego,czego w dzisiejszych filmach się nie widzi.
Nie spodziewałam się czegoś tak genialnego, tak przemyślanego, zrobionego z takim wyczuciem, smakiem i kunsztem. Film porusza każdy zmysł, powoduje dreszcze na całym ciele. Każda scena tak mistrzowsko dopracowana... Wybitny. Do tego najpiękniejszy soundtrack w historii kina (jak dla mnie) i idealna obsada. De Niro w tym filmie zrobił coś niesamowitego. Niewyobrażalnego. Pięknego. Amen.