Poszłam na ten film tylko dlatego, że obiecałam to bratanicy. Patrząc na jej pokładanie się na fotelu i wyjście do toalety i powrót w niespiesznym tempie uznaję, że jej też ten film aż tak nie wciągnął.
Nie wiem, co z Minionkami jest nie tak, ale żadna z części mi się nie podobała i ta również nie przypadła mi do gustu. Gagi niby śmieszne, ale jednak nieśmieszne. Fabuła taka sobie. Myślę, że wsadzono tam za dużo postaci, co dawało chaos. No i zakonnica złoczyńca, to nie moja bajka.