Bohaterka nie obmyśla żadnej zagrywki. Szczególnie takiej, której ktoś miałby się powstydzić, bądź też zgoła nie. Nie ma w
tym filmie w ogóle zresztą żadnego rozgrywania ani zagrywania. To czysta komedia romantyczna: chłopak i dziewczyna
zakochują się, coś ich rozdziela, a potem pokonują przeszkodę, czy też raczej - nie kombinując wcale - napędzani tęsknotą
za sobą, uczą się z nią żyć. I tyle.