PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=589666}

Kopciuszek

Cinderella
6,6 74 883
oceny
6,6 10 1 74883
6,4 20
ocen krytyków
Kopciuszek
powrót do forum filmu Kopciuszek

aaa CO ma BYC ???? .. duzo tu maruderow ze ta sama oklepana historyjka ALEE chialbym was uswiadomic, nie wy 30-40 latkowie jestescie targetem tylko zwyczajnie dzieci , male dziewczynki i jesli to jest ich "pierwszy kopciuszek" to dlaczego ma sie roznic od pierwowzoru ? .... jesli przypadkiem jestes maruderem i domowym onanista to poszukaj dvd gdzie w tytule bedzie kopciuszek i 40 fiutow czy cos .. napewno bedzie odbiegalo od orginalu i bedziesz zchwycony ..

ocenił(a) film na 10
lbras76

Super! Zgadzam się w 100%. Byłam, jestem zachwycona. Trochę magii - choćby kinowej - każdemu się przydaje.

lbras76

Film jest genialnie zrobiony, ale naprawdę mam wątpliwości, czy jest on docelowo adresowany do dzieci. Nie z tego powodu, że jest tam coś dla dzieci niestosownego, ale dzieci (przynajmniej te mniejsze) zwyczajnie mogą się nudzić na tym filmie. Ktoś tu na forum napisał, że zabrał swoje kilkuletnie dzieci na ten film i nie były specjalnie nim zaciekawione. Coś w tym jest. Właściwe przeżycie tego filmu wymaga pewnej dojrzałości emocjonalnej, której małe dzieci jeszcze nie mają. Mimo więc, że na film nie jest nałożone żadne ograniczenie wiekowe (nie ma ku temu podstaw), to jednak jest to taka baśń w wydaniu dla dorosłych. Byłem na seansie i na sali kinowej wśród ok. 30 osób dostrzegłem tylko jedno dziecko w wieku ok. 10-12 lat. Resztę stanowili dorośli, nawet bardzo dojrzali ludzie. Aż sam byłem zaskoczony. Ale właśnie taki ten film mi się podoba. Widać nie potrzeba wprowadzać nie wiadomo jak wielkich modyfikacji do fabuły, by stworzyć ciekawy, oryginalnie zrobiony film na podstawie klasycznej historii. Osobiście nie lubię, jak scenarzyści za bardzo mieszają w ekranizacjach.

ocenił(a) film na 10
kocjano

Masz absolutną rację i ja uważam tak samo :).
Film jest skierowany do wszystkich, dzieci oglądają, bo fajne, kolorowe, wow, ale mimo wszystko nie wczuwają się chyba aż tak w emocje bohaterów. Ja natomiast lubię to robić, wczuwać się w dany film i bohaterów. Cinderella jest po prostu świetnie zrobiona, łączy dobre kino z czymś, co można śmiało puścić dzieciom (teraz nawet bajek często lepiej nie puszczać).

użytkownik usunięty
kocjano

Moja siostrzenica też się nudziła na tym w kinie. A trzeba przyznać, że była raczej pozytywnie nastawiona.

Co do samej historii - mi się podobało, że nie kręcili ze scenariuszem. Sama Kopciuszka bardziej pamiętam z książki (była taka fajna seria Disneya - historie z filmów w takim dużym wydaniu w twardej okładce' kadry z filmu stanowiły ilustracje) i byłam bardzo ucieszona, kiedy dostałam to, o czym czytałam co najmniej raz w tygodniu :) Jednak aktorsko film został rozłożony na łopatki. Wszyscy aktorzy byli jakby wycięci z drewna, bardziej nadawali się do grania Pinokio a nie postaci z Kopciuszka. Szkoda z tą grą bo np. aktorka grająca tytułową rolę naprawdę jest śliczna. Zdziwiła mnie Helena BC - nie spodziewałam się że zagra aż tak słabo - na ekranie była może z 5 minut, ale w ogóle nie zachwyciła.

Stroje za to były nieziemskie! Pantofelek wyglądał genialnie a te suknie <3

ocenił(a) film na 5
lbras76

Niby klasyczna wersja, a nie było nawet sceny rozdzielania grochu od popiołu. Brakowało mi tego.
Były też aluzje do współczesności, jak rozmowa o tym, czemu Kopciuszek nie wyprowadzi się z domu - mnie one raziły.
Skoro już o tym mowa, odpowiedź, że będzie kochać dom, który kochali rodzice, zupełnie do mnie nie przemawiała. Przecież to nie miejsce jest najważniejsze, tylko ludzie, którzy w nim mieszkają. Gdyby powiedziała, że jest za młoda i macocha może za nią decydować, że nie ma dokąd pójść albo chociaż że chce doglądać zwierząt...
To, że godziła się na bycie służącą i popychadłem właściwie dobrowolnie, naprawdę mnie raziło. Macocha i przyrodnie siostry jej właściwie nie zmuszały, po prostu Ella nie miała za grosz asertywności; za każdym razem naiwnie się dziwiła ich zachowaniu, a potem bez sprzeciwu robiła, co jej kazano - nie wydaje mi się to postawą godną do naśladowania przez dzieci. Dobroć i odwaga to co innego niż zgoda na bycie ofiarą, rezygnacja z walki o to, co słuszne i o siebie i głupota. A kiedy Kopciuszek powiedziała, że ma już dość i już nie wierzy w dobroć i odwagę, wszystko zaczęło jej się układać - znowu, mało pedagogicznie, chociaż rozumiem, że dobra wróżka zjawiła się wtedy, kiedy była już niezbędna.
Nie podobała mi się niedomyślność bohaterki: kiedy myślała, że trzecia suknia jest dla niej, kiedy była zaskoczona, że nie może usiąść przy stole, kiedy nie zauważyła, że ktoś zaczął zwracać się do jej rozmówcy "wasza wysokość"... A książę nie lepszy. Osobiście nie dostrzegam w jego postaci żadnej głębi. Być może jest to jedna z trudniejszych postaci do rozbudowania i przedstawienia w ciekawy sposób, ale tym bardziej twórcy powinni się o to postarać - bo było już naprawdę wiele adaptacji "Kopciuszka" i nowa powinna wnosić coś świeżego. Ja dostrzegłam głównie większe nakłady finansowe i nowsze efekty.
Wróżka mi się osobiście nie podobała - jej bekanie, nieuprzejmość, roztrzepanie, zniszczenie szklarni, czy co to tam było, robiąc w niej karetę... Miało to być zabawne, ale jak dla mnie to niskich lotów humor rodem z kiepskich komedii, który nie pasował do pierwszej części filmu, w której były sceny poważne i poruszające. Kopciuszek chciała zostać w sukni matki, a dostała praktycznie nową - nowy kolor, nowy krój. Nie podobało mi się ani to, że wróżka tę suknię zmieniła (nie ulepszyła, całkowicie zmieniła), ani zachwyt dziewczyny, że tak się stało.
Niestety, w wielu aspektach film mi się nie podobał. Oczywiście miał też swoje mocne strony: przepiękne krajobrazy, malowniczy dom, piękny pałac, zachwycającą karetę, pantofelki... (które dało się stłuc przy uderzeniu, ale nie tłukły się, gdy się w nich chodziło, gdy spadały ze stopy itd. - ciekawe) Dobrze zrobiono postać macochy - uzasadnienie przez nią własnych motywów, jej knowania, pokazanie wyrachowania, ale emocji, dobra gra aktorska, charakteryzacja - wszystko na plus. Muzyka też ładna. Ogólnie całość wydawała mi się po prostu średnia. Mówię to z punktu widzenia osoby, która lubi baśnie, nie ma problemów ani z wiernymi adaptacjami, ani z ekranizacjami odbiegającymi od oryginału (chociaż warto zauważyć, że tu oryginałem była raczej wcześniejsza disnejowska wersja niż utwór napisany przez braci Grimm), i która uważa, że "Kopciuszek" powinien być dostosowany dla dzieci.

ocenił(a) film na 5
Morgana_filmweb

Pani Morgano, podpisuję się pod Pani słowami.

Morgana_filmweb

Nie zapominajmy też o obecności w filmie jedynego murzyna w całym królestwie ;)

ocenił(a) film na 7
marcin261287

było ich więcej, włącznie z jedną panną mierzącą pantofelek :)

antygrafik

Poprawność polityczna nakazuje teraz umieszczanie w filmach czarnych obu płci ;)

Morgana_filmweb

W pełni się zgadzam. Dokładnie to samo mnie drażniło. A ogólnie; moim zdaniem ten film to ani dla dorosłych, ani dla dzieci.

ocenił(a) film na 2
Morgana_filmweb

Właśnie z powodów, które Pani wymienia (niestety chyba jako jedyna osoba na tym portalu) ten film zasługuje na max 3 gwiazdki. To, kogo tu pokazuje się dziewczynkom jako wzór (Kopciuszek) jest TRAGICZNE i bardzo niebezpieczne w skutkach (bierna, naiwna, głupia).

ocenił(a) film na 10
Morgana_filmweb

Jedno pytanko - zdajesz sobie, że to był film fantasy, baśń, itd? ;)
Gdy tak czytam te Twoje zastrzeżenia, to śmiać mi się chce. "Buty się stłukły, a tu nie".
Twoją opinię oceniam na 2/10. Film na 10/10.

ocenił(a) film na 5
lbras76

Ale bzdury wypisujesz... Rozumiem że dla Ciebie jak ktoś ma inne zdanie na temat tego filmu automatycznie jest "maruderem i domowym onanista" pogratulować logiki :)

Nie zgodzę się z Tobą, że film jest adresowany tylko dla dzieci. Tak się składa że lepiej się bawiłem na filmie w kinie niż moi siostrzeńcy. Mam ponad 30stkę a oni 8-12 lat.
Rozumiem zarzuty ludzi, że film był mało oryginalny, ale dla mnie to nie minus. Po prostu taką wizję miał reżyser i scenarzyści. Odświeżyli starą wersję ala 2015r. Może to dobrze bo powstałaby znowu jakaś hybryda jak "Królewna Śnieżka i Łowca".

Atutem tego filmu są krajobrazy, piękne suknie i ogólnie przebogata kolorystyka. No i Cate Blanchett - jedyna aktorka, która w wyrazisty sposób odegrała swoją rolę.

To co mnie najbardziej irytowało to strasznie drętwa i nijaka obsada. Obsadzenie w roli tytułowej Lily James to nieporozumienie. Jej mimika i ogólny wygląd na mnie działał odpychająco. Gorzej już nie mogli wybrać. Najśmieszniejsze jest że macocha wygląda o niebo lepiej od przyszłej księżniczki :) Zawiodłem się też na Helenie Bonham Carter zawsze wyrazista szczególnie w filmach Burtona, a tu ledwo można było odnotować jej obecność.

Muzyka typowo Disneyowska - nie można się przyczepić.

Ogólnie film był OK, ale według mnie można było go zrobić lepiej. Ocena 5/10.

ocenił(a) film na 6
smoke_city

W przypadku Czarownicy z Angeliną Jolie sporo zmieniono względem oryginału i wyszło to zdecydowanie na plus. To dobry plus, ale jakby historię nieco przekształcono, poeksperymentowano może byłby jeszcze lepszy. A tak to zobaczyłem, a za tydzień zapomnę o istnieniu tego filmu.

kamil67_filmaniak

Co do'' Czarownicy'' - To charakter samej ''Czarownicy'' jednak został złagodzony, ale uważam że pasowało to do przedstawionej historii .

lbras76

dokladnie bawi mnie to jak starzy faceci wchodza tu i oceniają nisko ten film, to nie jest kino kierowany do nich wiec po prostu odpuscie sobie,po co w ogole to ogladaja? nie widze tego żeby moj chłopak czy ojciec sam z siebie ogladał kopciuszka, to jest bajeczka dla dziewczyn o ksieciu z bajki

ocenił(a) film na 7
lbras76

ja, jako tzw "stara dupa", a zarazem ogromna wielbicielka Kopciuszka wszelkiej maści, jak i Kennetha Branagha i jego twórczości, nie czuję się do końca usatysfakcjonowana. owszem, film fajny, bardzo dobrze zrobiony, łączy w sobie elementy różnych wersji tej historii, jednak brakowało mi tu kilku szczegółów, bez których Kopciuszek jest absolutnie niekompletny. ale to moja osobista opinia.

lbras76

Nie ma fiutów i nic nie wybucha? To ja podziękuję! Żeby mi tu film bez fiutów przy dzieciach puszczali... Zgroza, paranoja, bezeceństwa i ohyda.

lbras76

"maruderow" o ja prdl co za słowo. Gadasz jak ciota.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
lbras76

nie

ocenił(a) film na 9
lbras76

naprawdę nie rozumiem mentalności ludzkiej film zrobiony naprawdę znakomicie nie rozumiem też czepialstwo o Helenę BC czy Lilly Collins albo fabuły że gołębie nie wydłubywały grochu z popiołu to dla mnie żywcem czepialstwo czy naprawdę te kilka detali tak by coś zmieniło? czepianie się czarnoskórych już mi naprawdę działa na nerwy... Lilly Collins naprawdę fajnie się spisała dostała taką a nie inną rolę nie chcę nikogo urazić ale zachowujecie się jak loża szyderców co jest delikatnie mówiąc nie zbyt miłe przy tak dobrym filmie oprócz tej ekranizacji i Maleficent nie widziałem nic tak fajnego od dekady większość bajek dzisiaj to jakieś nie stosowne dowcipy etc tutaj to było wyważone i dziecko spokojnie może iść obejrzeć baśń nie potrafię zrozumieć czego ludzie oczekują od ekranizacji klasyka... i potem dziwne że nie powstają inne baśnie bo jest duża krytyka róbmy tak dalej a dzieci w internecie zamiast baśni i bajek będą za 10 lat oglądać pornografie tyle że radzę się zastanowić kto do tego przykłada rękę dziecko czy wy rodzice

ocenił(a) film na 6
filmmaniak_3

Ta wersja filmowa ma moim zdaniem dużo wspólnego z pierwowzorem i nawet jeśli próbuje nieco uwspółcześnić tę historię to robi to nie naruszając wszystkiego, co czyni ją bajką. Prawda, że nie jest to kolejny dramat społeczny, ale myślę, że twórcy odwalili kawał dobrej roboty wybierając z oryginału to, co najważniejsze i nie popadając w przesadę kręcąc film oparty na bajce dla dzieci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones