Film kręcono w Los Angeles, Culver City i Newport Beach (Kalifornia, USA).
Ingrid Bergman długo zabiegała o produkcję tego filmu.
Podczas swojej wizyty na planie filmu Howard Hawks uratował Ingrid Bergman przed groźnym upadkiem z konia. Ratując ją jednak złapał aktorkę... w kroczu. Na szczęście nikt nie sfotografował zdarzenia i nie przerodziło się ono w obyczajowy skandal.
Ingrid Bergman i Stephen Roberts są jedynymi aktorami, którzy przenieśli na ekran swoje role ze scenicznej "Joan of Lorraine", na podstawie której film powstał.
Studio które wyprodukowało ten film to nie to samo "Sierra Pictures" które produkowało filmy nieme. Była to nowa firma stworzona przez Waltera Wangera, Victora Fleminga i Ingrid Bergman. Nie wyprodukowano jednak żadnego filmu poza tym.
Produkcja filmu pochłonęła astronomiczna jak na tamte czasy sumę 4 milionów dolarów.
Po latach zdarzało się, że francuscy celnicy witali Ingrid Bergman jak Joannę d'Arc, żartując: "Witamy w domu".
Zdjęcia do filmu trwały od 16 września 1947 do 25 lutego 1948 roku.