Przepiekna historia... Jako dziecko uwielbiałam opowieść o Ester i cieszę się, że z czasem ta historia nie przestała mnie zachwycać. Wspaniały film.
PS. No i ten król... ;)
Zgadzam się... przepiękna, aczkolwiek bardziej precyzyjną ekranizacją ST Księgi Estery jest film "Estera" ( niestety nie pamiętam z którego roku). Ta wersja łagodzi,upiększa, moim zdaniem, relacje jakie panowały w tamtych czasach między Królem a jego Królową.
Co do Króla ... w moim przypadku skutecznie odwraca uwagę od głównej postaci.:)
P.S. Estera ...piękne imię:)