Całe te anomalie pogodowe wymieranie gatunków itp. to nasza wina. Gdyby na naszej planecie
zamiast kilki miliardów było kilka-kilkaset milinów ludzi była by on idealna, wiem że to straszne
słowa, ale prawda jest taka że niszczymy nasz świat totalnie i bez umiaru.
A ekologia... jeżeli minimum 50% ludzkości się za nią weźmie to może coś z tego będzie, bo jak
nie to jest to kolejny temat do wywalenia. Teraz budujemy po 5 McDonaldów na jednej ulicy
zamiast wysyłać jedzenie do Afryki, Azji czyli tam gdzie ludzie umierają z głodu.
ok, ale co do zostawienia gatunków wymieraniu się nie zgodzę, bo to my do tego doprowadziliśmy więc nie powinniśmy tego tak zostawić "bo planeta ma się dobrze"
setki tysięcy gatunków ograniczyliśmy o 50% populacji, tysiące o 90%, oraz setki o 100% (czyli gatunki przez nas wymarłe), i mam tak to zostawić? z biegiem czasu nic tu nie zostanie, wszystko będzie musiało ewoluować od nowa, i fakt, że wtedy planeta będzie miała spokój na miliardy lat do pojawienia się kolejnych istot rozumnych.