Możesz obejrzeć, ale to film z gatunku tych, które mają wyższe noty krytyków niż widzów.
Nie wiem czy bohaterka miała być polską Amelią, ale do mnie ta wprawka (?) jakoś nie przemawia.
Takie filmy z reguły mają to do siebie że są lepsze z opisu niż z oglądania, tutaj twórca jakby sam nie wiedział co chce przekazać, nakręcił film krótkometrażowy żeby tylko coś nakręcić i szybko go urwał, nie mając pomysłu na dalsze wyjaśnienie a wy się zachwycajcie pomysłem i sztuką