Czytałem książkę film też obejrzę.
Ogólnie oglądając zwiastun nie widzę żadnych podobieństw z książką. Coś mi mówi ze jedyne podobieństwo to będzie sama ksywa bohatera
Dzisiaj byłam w kinie i był zwiastun Krime. I data 3.12.2021 jaki data premiery. Więc gdzie jest film?
Pomysł, gra aktorska, film czy scenariusz. Nie wiem co gorsze. Jestem zaskoczony, że nie przyznano temu gniotowi statuetki węży?
Obejrzenie tego filmu to totalnie zmarnowany czas. Absolutnie żadnych plusów za które można by podciągnąć ten film chociaż pod dwie gwiazdki. Ani to pouczające, ani zabawne, wykonanie mierne, scenariusz lipny, gra aktorska nie powala. Bez polotu, od niechcenia. Nie popełniajcie tego samego błędu i darujcie sobie...
najgorszy film da węgrzyn brothers będzie zarazem najszczerszym filmem da węgrzyn brothers w tym sensie, że przynajmniej nie udaje tego czym na pewno nie jest: prawdziwej opowieści o prawdziwych ludziach i prawdziwych wydarzeniach (chada mit gierek)
Ocena 4,3 jest znacznie zawyżona.
Obsada kopiuj-wklej z innych filmów p. Węgrzyna. Chyba pod tym kątem mocna inspiracja Patrykiem Vegą, gdzie z tymi samymi aktorami wyszło kilka filmów.
Zresztą inspiracją jakością filmów Vegi również została zaczerpnięta. Uczeń w zasadzie przerósł mistrza, bo Krime Story jest gorsze...
Fatalna gra aktorska. Może początkowo miał to być "Pamiętnik z wakacji" z budżetu Polsatu, ale ktoś postanowił zrobić z tego film. Ogląda się to z obrzydzeniem, znudzeniem i poczuciem wstydu, że zmarnowało się czas.
Bo w większości polskich filmów to nie gra aktorska jest problemem, mam tu na myśli szczególnie ten film a fatalny scenariusz który kładzie ten film na łopatki i kwiczy, niby parę gatunków w jednym ale bardzo słabo to połączenie tutaj wyszło, w sumie nie wiadomo co to jest ale efekt finalny jest słaby i nijaki,...
Przez chwilę był czas, że polskie filmy naprawdę były znośne i nawet niegłupie: Bogowie, Boże Ciało, Najlepszy, Jak zostałem gangsterem, Zupa nic i kilka innych.
Ale ostatnio to co jeden to gorszy. A krime story rozczarowało mnie totalnie. Odrealniona głupota. Strata czasu i obraza inteligencji.
Nawet przecudnej piękności piersi Wiktorii tego ne potrafiły zmienić.
Przyznam, że lubię oglądać polskie filmy (nawet Papryka Vegetę czasem obejrzę z przyjemnością)
Ale to "coś" już tylko może sobie zobaczyć jak wodorosty pod mułem puszczają bąbelki...
I to wyłącznie będzie widok od spodu...
Jestem zniesmaczony i...
Cóż za chaos, brak spójności, jakieś dziwne przeskoki w czasie. Dziury logiczne w całej historii. Gąsiewska wychodzi z domu w czerwonej sukience, wraca w czarnej bluzce i czerwonej spódnicy. Ma złamana rękę, zaraz nie ma złamanej ręki. Nie wiadomo, czy minął dzień, miesiąc, czy rok. W ostatniej scenie zwroty akcji tak...
więcej